Wielu uważa, że po ślubie wszystko się zmienia, a już zwłaszcza kiedy para wcześniej nie mieszkała ze sobą (choć to się rzadko zdarza…). Może faktycznie coś w tym jest? Może warto sobie wszystko przemyśleć (do niczego nie namawiamy!) i wszystko wcześniej „sprawdzić”?
Co każda para musi zrobić zanim stanie na ślubnym kobiercu?
- Tak, to o czym myślicie powiemy w pierwszej kolejności. Namawiamy do złego co prawda, ale trudno. Każda para przed wzięciem ślubu powinna się ze sobą przespać. Trzeba sprawdzić czy będzie Wam w łóżku dobrze ze sobą. Co prawda seks nie jest najważniejszy w życiu… No dobra, trochę jest… Ale jeśli nie będziecie dogadywać się w łóżku to w życiu też się nie dogadacie…
- Powinniście się porządnie pokłócić. Kłótnia oczyszcza atmosferę, sprawia, że oboje będziecie mieć później mimo wszystko wyrzuty sumienia – a to dobrze, bo to będzie znaczyło, że Wam na sobie zależy.
- Pamiętajcie też, żeby poznać ze sobą swoje rodziny, bo później będzie na weselu nieznośna cisza, a co gorsza – jeszcze się rodzice nie polubią? I problem do końca życia…
- Zaadoptujcie wspólnie zwierzaka – to taki trochę test. Może nie powinno porównywać się psa do dziecka… ale zobaczycie jak partner czy partnerka zajmują się zwierzakiem, jak o niego dbają, jak się do niego zwracają… To naprawdę dobra „terapia”!
- Powinniście poznać swoich przyjaciół. Głupio by było, jakby się okazało, że partnerzy potem nie będą lubić się z Waszymi przyjaciółmi… Lepiej niech poznają ich przed ślubem – może wtedy do nich „przywykną” i ich zaakceptują.
- Koniecznie musicie poznać swoje wady. Nie… nie mówimy tu o małych cycuszkach czy ptaszku… Mówimy o fochach, zmierzłotach, przyzwyczajeniach, złośliwościach…
- Poimprezować osobno – to naprawdę jest dobra rzecz – może wydać się głupia, ale sprawdzicie swoją wierność i humory partnera, kiedy wrócicie z imprezy…
- Poznać swoje tajemnice. Tak. Wszystkie. Tu nie ma żadnych ustępstw.
Zobacz również: najpopularniejsze polskie aktorki porno